Recenzja: Super Smash Bros. Ultimate – ostateczna iteracja Smash
Opublikowany: 2018-12-14Od czasu premiery Nintendo 64, w świecie Nintendo były dwie stałe rzeczy: będzie gra Mario i będzie gra Super Smash Bros. Jak na pewno już słyszeliście, Super Smash Bros. Ultimate ukazało się w zeszły piątek, a teraz powiem wam, czy uważam, że jest to gra warta zakupu. Uczciwe ostrzeżenie, widziałem linię w Best Buy, aby kupić tę grę. Tak, rzeczywista linia w środku dnia na zakup gry wideo. Minęły wieki, odkąd to widziałem.
O tak, gra to gówno. Kup to.
Super Smash Bros. Ultimate to nadal, pod koniec dnia, Smash Bros. gra. Oznacza to, że celem gry jest pokonanie przeciwników do momentu, w którym możesz wyrzucić ich ze sceny lub, w przypadku bitew wytrzymałościowych, zlikwidować ich wytrzymałość. Jest to przepis, który nie zmienił się w ciągu prawie 20-letniego istnienia serii i nie spodziewam się, że kiedykolwiek zmieni się w jakiejkolwiek rzeczywistej pojemności. Zamiast tego to, co zmienia się w Smash Bros. , to poziomy i sztuczki w ramach tych poziomów.
Niektóre poziomy mają wiele różnych stałych fragmentów, które mogą się zmienić lub stać się zagrożeniem w trakcie meczów, podczas gdy na innych mogą zdarzyć się rzeczy, które są znacznie bardziej niebezpieczne niż jakikolwiek inny przeciwnik. Ponadto im większy staje się skład, tym ważniejsze jest posiadanie więcej niż jednej „dobrej” postaci.
Porozmawiajmy przez chwilę o postaciach
W grze Super Smash Bros. Ultimate jest obecnie 76 postaci. Postacie te obejmują klasyki Nintendo, takie jak Mario i Bowser, ikony oldschoolowych gier, takie jak Pac-Man lub Sonic, a także kilka niespodzianek, takich jak Cloud (z Final Fantasy 7 ), Bayonetta, a nawet Ryu i Ken. Każda postać, z wyjątkiem postaci cienia, które są przeskanowanymi wersjami innych postaci z własnymi projektami, ma swoje własne unikalne listy ruchów.

Zdjęcie: Josh Knowles / KnowTechie
Szczerze mówiąc, w większości każda postać w grze jest niesamowicie zbalansowana. Są postacie, które doskonale sprawdzają się w atakach dystansowych, niektóre są szybkie, a nawet kilka, które uderzają jak ciężarówki. Wszystkie te postacie dobrze ze sobą współgrają, ale posiadanie przynajmniej jednej w swoim repertuarze jest czymś, co bardzo polecam. Osobiście używam Richtera, Linka i Ike'a jako moich głównych postaci, ale będę się wyginał w Cloud i Lucario, gdy potrzebuję trochę mięśni. Joker z Persony 5 będzie miał miejsce w moim składzie, kiedy zadebiutuje.
Lista zaczyna się od oryginalnej listy startowej N64 i powoli pozwala odblokować listę w miarę postępów (około 10 minut rzeczywistych walk w grze) lub poprzez spełnienie specjalnych wymagań. To jest całkiem fajne i jest ogromnym wezwaniem do wielu wcześniejszych gier, w których zmuszono cię do zmielenia składu.

Zdjęcie: Josh Knowles / KnowTechie
Główną korzyścią jest to, że gra naprawdę zmusza cię do przełączania się z postaciami, dzięki czemu możesz stale znajdować najlepszą w danej sytuacji. Jednak w tym samym czasie, jeśli chcesz mieć pełną 76-znakową listę, będziesz musiał poświęcić trochę czasu. Nadal odblokowuję filary z ery N64 i mam przed sobą długą drogę, zanim będę mógł powiedzieć, że mam wszystkich.
To nie jest gra, którą szybko się znudzisz
Super Smash Bros. Ultimate jest tak pełen rzeczy do zrobienia, że czasami może być przytłaczający. Oprócz normalnych bitew Smash, masz mnóstwo mini-gier i specjalnych misji treningowych, które uczą cię korzystania z narzędzi, które mają wszystkie postacie. Pomiędzy meczami gra będzie rzucać w ciebie bitwy odblokowujące skład, które mogą wahać się od prostych do szalenie denerwujących. Kiedy pierwszy raz walczyłem z Pitem, zabił mnie po tym, jak udało mi się go uderzyć tylko raz. Umarłem na 120%, to było szokujące. Na szczęście możesz wyrównać te odblokowania w menu głównym, co jest super fajne i znacznie mniej karze.

Zdjęcie: Josh Knowles / KnowTechie
W przeciwieństwie do Super Smash Bros. na Wii-U, Super Smash Bros. Ultimate ma pewne cechy trybu fabularnego, który wymaga sporej ilości pracy i min/max statystyk i umiejętności. Ten tryb fabularny nazywa się World of Light i biegasz po całym świecie, walcząc z różnymi zasadami, próbując odblokować postacie, które będą walczyć u twego boku. Jest całkiem zgrabny i robi wiele, aby gracze byli zajęci. Jest to z pewnością jedna z moich ulubionych funkcji w grze i naprawdę uwielbiam funkcje w stylu RPG z mechaniką w stylu nożyczek z papieru skalnego.
Aby iść obok World of Light, jest tryb Spirits. Duchy pozwalają wzmocnić swoją drużynę w Świecie Światła dzięki specjalnym zdolnościom i mocom. Im wyższa moc głównego ducha, tym skuteczniejsza jest twoja postać w bitwach. Możesz odblokować wiele różnych duchów, wybierając specjalne bitwy z tablicy duchów. Te bitwy są dość podobne do bitew w Świecie Światła, z różnego rodzaju zasadami i utrudnieniami, które sprawiają, że twoje życie jest piekłem.


Zdjęcie: Josh Knowles / KnowTechie
Teraz może się wydawać, że jest to bardzo proste, ale po pokonaniu wyzwań nadal musisz odblokować ducha, strzelając do niego z pistoletu w małej minigrze. Może to być trochę zniechęcające, ponieważ wyczyściłem kilka legendarnych duchów poziomu tylko po to, aby nie udało się odblokować gry, co sprawia, że wszystkie moje wysiłki są na nic. Najbardziej niszczącą częścią tego jest to, że duch jest wtasowywany z powrotem do talii, by później zostać ponownie odblokowany w przyszłości. Basen do tego jest niesamowicie głęboki i nie sądzę, żebym widział te same.
Online wciąż jest najsłabszą częścią gry
Od dziesięciu lat możemy grać w Smash Bros. online. Każda próba tego była dość słaba. Przypominam sobie, że próbowałem grać online na moim Wii, a tryb gry cierpiał na solidne 5-sekundowe opóźnienie. Podczas gdy słyszę, jak inni narzekają na lag, nie mogę powiedzieć, że miałem jakieś druzgocące doświadczenia z problemami z siecią. To całkiem ekscytujące, ale prawdziwą wadą jest to, że online tak naprawdę nie pozwala ci kształtować tego, jak chcesz grać.
W moich doświadczeniach online ciągle byłem zmuszany do rozgrywania meczów z zasadami lub trybami, w których nie chciałem być częścią. Istnieje opcja lobby, która jest w najlepszym razie w porządku i działa najlepiej, gdy jesteś ze znajomymi, ale nie wydaje mi się, aby to było typowe doświadczenie dla przeciętnego gracza Smash .

Zdjęcie: Josh Knowles / KnowTechie
Słabe aspekty internetowego Smash są smutne. Głównie dlatego, że tym razem musisz zapłacić, aby grać online i nie dostajesz tutaj dużo za swoje pieniądze. Podkreśla to fakt, że chociaż Nintendo pokazuje, że zna się na swoim rynku, nadal po prostu nie łączy się z Internetem. Nie oczekuj tutaj zbyt wiele, a nie będziesz rozczarowany. Na szczęście gra nadal świeci jasno w sposób, w jaki miała być odtwarzana w jednym pokoju.
Mimo wad to wciąż najczystszy Smash
Ta wersja Smash Bros. jest nadal w 100% najlepszą i najbardziej dostępną wersją gry do tej pory. Każdy może podnieść tę grę i dobrze się bawić. Gra ma wiele możliwości, aby pomóc graczom wypełnić luki, ucząc graczy poznania wszystkich tajników gry. Jest to absolutnie najbardziej zaokrąglona wersja listy, która również jest największa. W tej grze każdy znajdzie coś dla siebie i jest nieco bardziej wyczerpujący niż poprzednie gry.
Super Smash Bros. Ultimate to jedna z niewielu rzadkich gier warta 60 dolarów. Do diabła, twierdzę, że jest to absolutnie warte 130 dolarów, jeśli kupisz tę specjalną edycję. Ultimate to fantastycznie świetna gra i powinna być świetnym przykładem niesamowitych mocnych stron Nintendo. Teraz, gdyby tylko mogli dobrze się połączyć z Internetem…
Super Smash Bros. Ultimate jest już dostępny na Nintendo Switch.
Rekomendacje redaktorów:
- Recenzja: Pokemon: Let's Go, Pikachu – dres Pika jest OP
- Recenzja: Castlevania Requiem – wartość nad treścią
- Recenzja: iRobot Roomba i7+