Kontrowersje ArenaNet to odwrotna kanapka dla branży gier wideo

Opublikowany: 2018-07-10

Tak, bierzemy ładny, puszysty kawałek chleba (do wyboru) i umieszczamy go między dwoma parującymi polami bogatego w błonnik obornika. Smacznego!

Początkowo nie sądziłem, że w ogóle będzie to temat, który poruszyłem. W większości sprawa wydawała się dość otwarta i zamknięta. Studio gier, które było nękane kontrowersją PR i faux pas, ponownie trafiło na pierwsze strony gazet, gdy członek ich zespołu narracyjnego zaatakował płodnego członka ich społeczności, a inny pracownik wskoczył, gdy ludzie wywoływali pierwszego pracownika.

Tak, wkrótce omówię więcej szczegółów, ale każdy, kto pracował wcześniej, wie, że jeśli twoje działania źle odbijają się na pracodawcy, prawdopodobnie nie będziesz już miał pracodawcy. Tak się tutaj stało i ostatecznie ze względu na charakter kłótni i późniejszego wystrzelenia, strony publiczności super SJW i anty-SJW stały się kluczowymi składnikami wspomnianego gównianego kanapki.

Wszystko zaczęło się po tym, jak Jessica Price, projektantka narracji w ArenaNet, opublikowała na Twitterze ogromny 29-tweetowy wątek, który omawiał trudności w pisaniu postaci graczy i ich rozwoju w grach MMO. Wydało mi się to całkiem interesujące ze względu na główne gry MMO, Guild Wars 2 zawsze wydawał mi się najgorszy w robieniu tego.

Po tym długim łańcuchu tweetów pojawiło się kilka odpowiedzi w nadziei na otwarcie dyskusji. Jeden pochodził od Deroir, streamera i YouTubera, który od ponad czterech lat produkuje treści do Guild Wars 2 . Możesz nie znać nazwy, ale jeśli grałeś w Guild Wars 2 i szukałeś filmów o tym, jak to zrobić, prawdopodobnie widziałeś jego zawartość. Deroir odpowiedział Priceowi po prostu pierwszym tweetem i przeszedł do szczegółów. Jessica natychmiast się na to obraziła.

Nie ma znaczenia, jak płodny jest Deroir ani jak ugruntowana była Jessica Price w ArenaNet; to szybko przekształciło się w podręcznikowy przykład prostej koncepcji „nie bądź kutasem”. Długi wątek na Twitterze Jessiki, jej konto informujące o jej zatrudnieniu i stanowisku w ArenaNet oraz fakt, że Twitter jest przestrzenią publiczną, łatwo otworzyło się przed ludźmi, by mogli wyrażać swoje opinie na temat jej pracy. Deroir wyraził swoje obawy i dlaczego uważał, że rozwój postaci nie działa zgodnie z zamierzeniami w Living World (iluzja wyboru). Nie zostało to dobrze przyjęte, najwyraźniej dlatego, że Deroir był mężczyzną i nie pisał opowiadań od 12 lat.

Co zabawne, kilka lat temu spotkałem się z ArenaNet na E3, aby omówić Living World i omówić z zespołem kilka kwestii, które sprawiły, że gra była mniej wciągająca. Nie zostałem upomniany za moje myśli, Deroir też nie powinien. Chociaż zaangażował pracownika na jego osobistym Twitterze, ten pracownik otworzył go do dyskusji za pomocą utworzonego przez siebie wątku. Twitter nie jest dziennikiem, to media społecznościowe, budowane wokół zaangażowania.

Inny długoletni pracownik ArenaNet, Peter Fries, wskoczył do Price'a. Choć jego imię brzmiało znajomo, nie mogłem go umiejscowić, ale członkowie społeczności Guild Wars 2 wydawali się bardzo o nim cenić. Niestety, poparł Price'a i wyszydził tych, którzy wyrażali obawy. Patrząc na Twittera Friesa, którego nie połączę, bo wydaje się, że próbował zdystansować się od fiaska, mając na celu obronę przyjaciela i współpracownika. Chociaż próbował pomóc, pogorszył sytuację i wydawało się, że został z tego powodu ściągnięty w dół.

Najważniejszą rzeczą do odnotowania było to, że Deroir odpowiedział Priceowi po jej wątku, nie szukał jej i nie nękał jej. Price nie musiał w żaden sposób odpowiadać Deroirowi, nie mówiąc już o retweetowaniu jego odpowiedzi i rozpoczęciu nazywania trudnej sytuacji „programistki gier” (co jest bardzo realnym problemem, ale nie tutaj). Price naprawdę powinna była pomyśleć dwa razy, by napawać się „ranieniem ludzkich uczuć” i zastanowić się więcej nad tym, jaką wagę będą miały jej publiczne tweety w jej pracy.

W wywiadzie dla The Verge wydaje się być zaskoczona, że ​​było to postrzegane jako problem i wydaje się prawie obwiniać swojego byłego pracodawcę za to, że nie powiedział jej, aby nie angażowała się negatywnie w ich społeczność. Cena albo nie zwraca na siebie uwagi, albo jest po prostu ignorancka. Tak czy inaczej, płakała wilkiem i znacznie utrudniła następnej kobiecie, która kończy się nękaniem.

Tak więc, po zrobieniu kompletnego tyłka z siebie i Fries, które wskoczyły, by skutecznie powiedzieć Deroirowi „wstydź się za wyrażenie opinii”, oboje zostali zwolnieni. W tym miejscu ta gówniana kanapka staje się szczególnie gówniana. Wydaje się, że ludzie mają trzy główne stanowiska w tej sprawie – jeśli w ogóle im na tym zależy. Istnieje obóz, który uważa, że ​​Price padła ofiarą nękania w Internecie, ponieważ została zwolniona za oskarżanie mężczyzny, który próbował się z nią skontaktować o jej pracy na jej osobistym Twitterze. Ci ludzie to idioci i górna warstwa gówna w naszej gównianej kanapce.

Mamy ludzi, którzy mówią „cóż, tak, jeśli zachowujesz się jak kutas, będziesz traktowany jak jeden” i są puszystym, bogatym w węglowodany kawałkiem chleba w środku.

Wreszcie, mamy tych wariatów, którzy wierzą, że teraz można naciskać na deweloperów i osobowości, dopóki nie pękną, aby mogli ich zwolnić. To nasza soczysta, gówniana dolna warstwa. Wszyscy ci ludzie istnieją i naprawdę przerażające jest to, że obie strony uważają, że środek jest zły, ponieważ nie jest ekstremistą.

Prawda jest taka, że ​​jeśli jesteś zatrudniony, twoje zachowanie poza pracą będzie bezpośrednio odbijać się na nich, zwłaszcza gdy zachowanie bezpośrednio wiąże się z twoją pracą. Moja praca nie zawahałaby się zwolnić mnie na miejscu, gdybym wdała się w bójkę z czytelnikami, którzy po prostu próbowali się z nami skontaktować. Szczerze mówiąc, zwolniliśmy pracowników za mniej. Po drugiej stronie medalu jesteś największym dupkiem, jeśli próbujesz zbudować sprawę, aby ktoś celowo zwolnił. Są w branży ludzie, których po prostu nie lubię z powodów uzasadnionych i nieuzasadnionych. Takie jest życie, jeśli nie podoba ci się to, co ktoś mówi, zignoruj ​​go. Nie możesz ich szukać, celowo je denerwować, a następnie poklepać się po plecach, gdy sprawisz, że pękną.

Problem polega na tym, że obie te gówniane strony naszego gównianego panini zostały wzmocnione przez to, co ich zdaniem jest ich tematem do rozmowy. Strona, która uważa, że ​​Price miał rację, jest ośmielona przekonaniem, że ArenaNet zrobiła jej i Fries baranki ofiarne dla nikczemnych białych mężczyzn, którzy grają w gry wideo. Gdyby okoliczności były inne i Price nie był agresorem, być może ich wezwania do działania miałyby sens. Oczywiście na forach i na Reddicie pojawiają się wątki, które stwierdzają, że publiczność uzyskała przewagę i może teraz poradzić sobie z tymi, których uważają za niepożądanych.

Jezu, obaj się mylą, a człowiek sprawia, że ​​nienawidzę za to gier wideo. Po prostu ciesz się grami, przestań być kutasami, albo w końcu zadławisz się gównianą kanapką, do której się przyczyniłeś.

Jakie są Twoje myśli? Powiedz nam o tym w komentarzach poniżej.

Aby uzyskać więcej wiadomości i opinii o grach, zobacz:

  • Lipcowa aktualizacja konsoli Xbox One zostanie wprowadzona dzisiaj i będzie zawierać nową funkcję FastStart
  • Tryb Playground w Fortnite niedługo zostanie usunięty, ale nowa wersja jest już w drodze
  • Twitch ma kilka aktualizacji, które pomogą Ci w odkrywaniu strumieni