Recenzja: Slay the Spire – boleśnie dobrze zrobiony konstruktor talii
Opublikowany: 2019-06-18Kiedy pierwszy raz usiadłem ze Slay the Spire , odwróciłem wzrok od zegara przez jakieś 20-30 minut, ale minęło dwie i pół godziny. Chcę to od razu opublikować, abyście od samego początku wiedzieli, o jakiej grze mówimy.
Slay the Spire to gra typu roguelike dla jednego gracza, stworzona przez studio Mega Crit z Seattle. Jeśli wiesz, co to oznacza i lubisz te gatunki, jestem prawie pewien, że obecnie klikasz odpowiednie przyciski, aby go kupić (lub już go kupiłeś). Jeśli nie, do końca tego artykułu dowiesz się dokładnie, co jest czym.

Zdjęcie: Jake Vander Ende / KnowTechie
Kiedy otwierasz nową rundę Slay the Spire , zaczynasz od wybrania postaci, zaczynając od jednej natychmiast, ale odblokowując więcej opcji podczas gry. Każda postać ma swoją własną talię początkową, pulę kart, które można zdobyć w trakcie gry, oraz ogólny nastrój.
Na przykład czerwona postać, Ironclad, odzyskuje niewielką ilość życia po każdej bitwie i przeważnie ma proste karty, które zadają bezpośrednie obrażenia i obronę. Po wybraniu postaci rozpoczynasz grę z wyborem losowych błogosławieństw na początku gry i otrzymujesz mapę.
Na mapie musisz wybrać trasę, w tym wszystko, od bitew przez skrzynie ze skarbami po miejsca do odpoczynku, z których wszystkie zbiegają się w walce z bossem na końcu mapy. Ukończ mapę i pokonaj bossa, aby wyczyścić piętro, wyczyść trzy piętra, aby pomyślnie ukończyć grę. Pełny przebieg powinien zająć ci około godziny lub dwóch, ale Slay the Spire to zdecydowanie gra, która nagle zakończy twoje próby na wczesnym etapie.
W bitwie używasz do walki talii kart swojej postaci

Zdjęcie: Jake Vander Ende / KnowTechie
Domyślnie w każdej turze dobierasz pięć kart ze swojej talii i masz trzy karty energii do pracy, więc możesz zagrać trzy ze swoich kart początkowych o pojedynczej energii. Przede wszystkim możesz zadawać obrażenia potworom, nakładać efekty statusu lub zakładać osłony blokujące obrażenia tylko na tę turę. Jeśli grałeś w gry w stylu budowania talii dla jednego gracza, takie jak SteamWorld Quest , będziesz wiedział, jak wygląda ta rozgrywka.
Tam, gdzie Slay the Spire odbiega od wszystkiego innego, jest roguelike w grze. Po każdej bitwie masz do wyboru trzy karty i możesz wybrać jedną, aby dodać ją do swojej talii na ten bieg. W tej grze jest wiele kart, więc żadne dwa przebiegi nigdy nie będą takie same. Może tym razem zbudujesz talię shiv, skupiającą się na generowaniu darmowych noży o niskich obrażeniach, które można wzmocnić, aby zadać dodatkowe obrażenia i umożliwić mechanikę dobierania specjalnych kart.
Może tym razem pobiegniesz z Defektem, moim osobistym faworytem, i jest to po prostu cały czas błyskawica, przyzywająca błyskawicę, która zadaje obrażenia wszystkim wrogom i błyskawica, która staje się potężniejsza i częstsza, gdy otrzymujesz obrażenia. Nigdy tak naprawdę nie wiesz, co dostaniesz, i zawsze musisz dokonywać najlepszych wyborów w zależności od tego, gdzie jesteś teraz , co sprawia, że gra jest wciągająca i interesująca.
Czuję, że mogliby się tam zatrzymać dzięki Slay the Spire i ta gra byłaby doskonała, ale to nie wszystko

Zdjęcie: Jake Vander Ende / KnowTechie
Każdą kartę można ulepszyć, co czasami drastycznie zmienia kartę. Może karta używana do zadawania 10 obrażeń, a po ulepszeniu zadaje 14, ale może karta została odrzucona na zawsze (z tej bitwy) i można ją ulepszyć, aby pozostać w pobliżu i znów można ją odtwarzać. Ulepszenia są najczęściej dokonywane w punktach spoczynku, więc stajesz przed nerwową decyzją: „Czy naprawdę muszę teraz odzyskać zdrowie, czy mogę się powstrzymać, aby móc znacznie poprawić tę jedną kartę w mojej talii ?
Jeszcze nie skończyliśmy.
W grze nie zabrakło również reliktów, czyli przedmiotów, które trzymasz przy sobie na stałe i wszystkie mają (w większości) pozytywne efekty. Zwykle otrzymujesz je ze skrzyń ze skarbami, z pomniejszymi reliktami pochodzącymi ze skrzyń na poziomie i głównymi reliktami wybieranymi po walkach z bossami, ale możesz również uzyskać wątpliwe relikty z obszarów na mapie oznaczonych znakami zapytania.
Są to często wydarzenia, które mają wiele możliwości wyboru: Jeśli masz fiolkę z krwią, możesz zamienić wszystkie swoje karty podstawowego ataku na karty ugryzienia, które uzupełniają zdrowie. Oczywiście możesz zdobyć tę umiejętność bez fiolki z krwią i musisz zostać ugryziony, aby to zrobić, zmniejszając swoje maksymalne zdrowie. Z drugiej strony, może chcesz całkowicie zignorować podejrzany gang wampirów.

To jest jednoczące założenie projektowe w Slay the Spire: Sensowny wybór

Zdjęcie: Jake Vander Ende / KnowTechie
Każdy element tej gry wiąże się z dokonywaniem wyborów, w których nie jesteś do końca pewien, jaka jest najlepsza opcja. Wszystkie informacje są dostępne w dowolnym momencie, w tym matematyka wykonywana automatycznie, ale to od Ciebie zależy, co z nimi zrobić.
Niezależnie od tego, czy chodzi o podejmowanie mikro decyzji w bitwie, wybór ścieżki na mapie, wybór łupów po bitwach, wybór reliktów, decydowanie, kiedy odpocząć, a kiedy ulepszyć, decydować, co kupić, kiedy korzystać z ograniczonego użytku mikstury lub relikt, który można zdobyć od bossa mapy, Slay the Spire to prawdziwy atak pysznego podejmowania decyzji.
Wszystko to jest świetne, ale istnieje również ciągła pętla inwestycyjna, w której z każdą grą odblokowujesz nowe rzeczy. Myślałeś, że opanowałeś Wadę i jej zdolność do używania błyskawic, mrozu i mrocznych umiejętności? Teraz możesz znaleźć karty plazmowe . Co robi plazma? Oj, wygląda na to, że musisz jeszcze raz zagrać , żeby się dowiedzieć. Slay the Spire zanurza swoje haki głęboko i nie puszcza.
Mam tylko dwie skargi na tę grę i obie są bardzo drobne
Po pierwsze, styl artystyczny mnie początkowo odpychał. Wyrosło na mnie i lubię to teraz, ale zdecydowanie nie podobało mi się to w pierwszych kilku biegach.
Po drugie, czasami zagrywasz karty, które wymagają wybrania karty z talii lub odrzucenia, ale nie możesz wycofać się z tego wyboru, aby zobaczyć aktualne pole gry swojej postaci, rękę i stan wrogów na polu.
W całej grze jest tylko kilka takich kart i nie jest to aż tak ważne, ale kiedy cała gra podejmuje wszystkie właściwe decyzje projektowe dotyczące pokazania ci, co robią karty, robienia za ciebie matematyki i przypominania ci przez cały czas, co efektów statusu, małe problemy, takie jak ten, wystają nieznacznie.
Mimo to Slay the Spire to niesamowita gra i godna najwyższej pochwały, jaką mogę jej dać.

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem ten przerażająco silny duet, pomyślałem „WTF?” a za drugim razem ich projekt wizualny nawet mnie nie zmienił. (Zdjęcie: Jake Vander Ende / KnowTechie)
Jeśli kiedykolwiek interesowałeś się twórcami talii, turowymi grami RPG, roguelike lub strategicznymi, przemyślanymi grami, powinieneś sprawdzić Slay the Spire . To niesamowita gra, jedyna w swoim rodzaju i nie zawiedziesz się. Skończyłem z tą recenzją i mam więcej pracy do wykonania, ale nie mogę się doczekać, kiedy wrócę i zagram więcej.
Jake zrecenzował Slay the Spire za pomocą kodu recenzji od twórców. Jest już dostępny w systemach Windows, Mac i Linux od początku tego roku. PS4 od zeszłego miesiąca i Nintendo Switch od teraz. Zrecenzował grę na Nintendo Switch. To jedna z niewielu gier, w których jego zdaniem „roguelike” jest dość dokładnym opisem.
Zastanawiasz się, co oznaczają nasze wyniki? Dowiedz się więcej z naszego obszernego przewodnika po Zrozumieniu punktacji recenzji gier firmy KnowTechie.
Rekomendacje redaktorów:
- Recenzja: KIDS – najdziwniejsze egzystencjalne doświadczenie, jakie przeżyjesz w tym tygodniu
- Zapowiedź E3 2019: Cyberpunk 2077 – kwiecień nie nadejdzie wystarczająco szybko
- Zapowiedź E3 2019: Marvel's Avengers – witamy w Dolinie Niesamowitości
- Double Fine łączy lata 80. i nuklearną apokalipsę w RAD