Recenzja: Please, Don't Touch Anything (Classic) – podróż w głąb pamięci

Opublikowany: 2019-07-05
Dobry
Niezwykle sprytny
Czuje magię i nieskończoność
Złe
Dźwiękowe sprzężenie zwrotne jest dość słabe
Jeśli nie chcesz rozwiązywać żadnych zagadek, nie ma tu dla Ciebie absolutnie nic
8
Ogólny

Natknąłem się na Please, Don't Touch Anything podczas rutynowego przeglądania eShopu Nintendo Switch, szukając ciekawych tytułów do omówienia. Przeprowadzę cię przez moje doświadczenie, ponieważ myślę, że podążanie zaledwie skąpą ścieżką okruchów chleba jest najlepszym sposobem na przeżycie tego. Gotowy?

Opis eShopu brzmi:

Okrywając koleżankę, która robi sobie przerwę w łazience, znajdujesz się przed tajemniczym panelem, nad którym znajduje się zielony monitor, na którym widać zamazany obraz na żywo nieznanego miasta. Obecny jest również złowieszczy czerwony przycisk z prostą instrukcją, aby niczego nie dotykać!

Wchodzę. Sprzedane. Zobaczmy, o co chodzi w tym szaleństwie.

Uruchamiam grę i po ekranie powitalnym pojawiają się te linie dialogowe, jedna po drugiej

W „ Proszę, nie dotykaj niczego ” nie ma menu. Nie ma monitów ani opcji „rozpocznij grę”. Po prostu zostajesz w to wrzucony. Jesteś postacią w grze, poproszoną o zajmowanie się tą rzeczą, o której nic nie wiesz.

I wtedy…

proszę nie dotykaj niczego gry

Zdjęcie: Jake Vander Ende / KnowTechie

Kursor. Ogromny czerwony guzik. Czerwona dźwignia. Co to za napis w rogu? Dlaczego jest literówka? Dlaczego liczby nie działają? Co to za równania i rysy? Czy ten pentagram coś znaczy?

Siedzę tu osłupiały. Co powinienem zrobić? Mam jednak wcisnąć czerwony przycisk? To znaczy, to jest gra, prawda? Ale co, jeśli gra polega na czekaniu? Nie było opcji zapisu, więc czy wszystko, co robię, jest jakoś trwałe? O Boże, co jeśli nacisnę czerwony przycisk, a nie powinienem i…

Mój towarzysz w grze wraca, dziękuje za obserwowanie przycisku, nie wciskanie niczego i mówi, że powinniśmy ruszać. Czy to było to? Czy to była gra?

Zaświeci się pierwszy z szarych kół po lewej stronie dźwigni RESTART. Ohhhh, myślę, że rozumiem…

Czekam kilka minut, żeby zobaczyć, czy coś jeszcze się wydarzy. Staje się jasne, że nic nie będzie. Przynajmniej, jeśli coś ma się wydarzyć, nie mam takiej cierpliwości.

Wreszcie wciskam czerwony przycisk. Pod nim pojawia się przełącznik. Włączam przełącznik. Obok niego zapala się światło. Mam złe przeczucia co do tego światła. Próbuję przełączyć wyłącznik, ale nie chce się ruszyć. Jest już za późno. Film przedstawiający miasto pokazuje uderzenie rakiety i chmurę grzyba. O tak, zdecydowanie jest za późno. Zaświeca się inny z kręgów. Przycisk nie reaguje, więc naciskam X, co powoduje przekręcenie dźwigni resetowania. Kanał wideo zostaje zresetowany, konsola wraca do pierwotnego stanu i wszystko jest całkowicie cofnięte… z wyjątkiem tych dwóch kółek nadal podświetlonych.

Ach. To są zakończenia. Każde światło reprezentuje inne zakończenie. Oh…uh…jest ich dużo , co?

To jest gra. Raczej. To przynajmniej tyle, ile ci o tym opowiem

proszę, nie dotykaj niczego gameplay

Obraz: Nowoczesne zagłuszanie

Widzisz, mechanicznie w „Proszę, nie dotykaj niczego” niewiele się dzieje. Z punktu widzenia systemów w danym momencie dzieje się bardzo, bardzo niewiele rzeczy. Ale fascynuje mnie tutaj to, że każdy z nich jest wykonany z niezwykłą starannością, intensywną, drobiazgową myślą. Wynikające z tego przeżycie emocjonalne jest głębokie.

Nie mam pojęcia , jak głęboko sięga królicza nora. Proszę, niczego nie dotykaj . Szczerze mówiąc, nie chcę. Chcę eksplorować króliczą norę, fascynować się jej głębiami i zakrętami, analizować wszystkie interesujące fragmenty, gdy na nie natrafiam, ale wolałabym stale wiedzieć, że kryje się tu więcej.

Takie właśnie były dla mnie gry i jest to uczucie, za którym goniłem, raz za razem, przez całe życie

Pamiętam, że jedną z moich pierwszych gier RPG była Quest For Glory , z powrotem na kompatybilną z IBM. Quest For Glory była głównie grą przygodową typu „wskaż i kliknij”, ale była to taka, w której tak wiele rzeczy mogło się wydarzyć. Może tym razem umrzesz w okropnej jaskini. Może tym razem zostaniesz przeklęty przez Babę Jagę i nigdy więcej cię nie zobaczą. Wszystko wydawało się możliwe. Dziwną ironią losu, im więcej gier zostało dopracowanych, tym mniej czuły się nieskończone, ponieważ tym więcej miałeś oczekiwań co do tego, jak miały działać.

Nie mówię, że to już nigdy się nie zdarza, żeby było jasne. Breath of the Wild sprawił, że znów poczułem się jak dziecko, badając wszystkie te systemy, szturchając i szturchając świat, aby zobaczyć, jak zareaguje. Fez jest bliski i drogi mojemu sercu, pozwalając mi zagłębić się w jego tajemnice tak daleko, jak chciałem, i ma zaszczyt być jedną z niewielu gier, dla których kiedykolwiek zacząłem pisać zeszyt. Undertale wziął wszystkie moje oczekiwania dotyczące gier RPG i całkowicie wyrzucił je przez okno. Przypowieść Stanleya zakwestionowała wszystko, co wydawało mi się, że wiem o tym, co to znaczy grać w gry na początku. W grach wciąż można znaleźć magię, nie zrozum mnie źle, po prostu nie znajduję jej tak często, jak kiedyś.

Więc kiedy gra sprawia, że ​​czuję, że może nie ma żadnych reguł, a granice, które miałem w głowie, tutaj nie istnieją, to jest to uczucie, którego staram się rozkoszować i trzymać. Nie możesz go kupić na żądanie. Nie możesz wyczarować tego do woli. Im jesteś starszy, tym trudniej go znaleźć, więc zabieram go tam, gdzie mogę go znaleźć.

Jeśli coś, co powiedziałem, współbrzmi z tobą, jeśli szukasz też odrobiny iskry, która sprawi, że będziesz się zastanawiać nad światem, skłoni cię do zakwestionowania swoich założeń, może powinieneś również sprawdzić to.

Jake zrecenzował „Proszę, nie dotykaj niczego (klasyczny)” na Nintendo Switch za własne pieniądze.

Został opracowany przez Four Quarters i ForwardXP i opublikowany przez ForwardXP. Wersja 3D jest już dostępna na Steam (Windows, OSX i VR), iOS przez App Store, Android przez Google Play i Nintendo Switch przez eShop, natomiast Classic jest już dostępny na Nintendo Switch. Zdecydowanie radzi grać bez szukania czegokolwiek w Internecie.

Rekomendacje redaktorów:

  • Stranger Things pojawia się w Fortnite, ponieważ Epic Games musi jakoś wydać te wszystkie pieniądze
  • Asus rozpoczął program wymiany GPU dla graczy z Wielkiej Brytanii
  • Pigeon Simulator to gra symulacyjna, której nie wiedzieliśmy, że potrzebujemy
  • Wyciek akcesoriów pozwala nam zerknąć na nowego, mniejszego Nintendo Switch
Dobry
Niezwykle sprytny
Czuje magię i nieskończoność
Złe
Dźwiękowe sprzężenie zwrotne jest dość słabe
Jeśli nie chcesz rozwiązywać żadnych zagadek, nie ma tu dla Ciebie absolutnie nic
8
Ogólny