Czy nic się nie zmieniło?

Opublikowany: 2025-11-01

Kiedy Carl Pei, jeden ze współzałożycieli OnePlus, zakończył swoją nową inicjatywę „Nothing” w 2021 r., powiedział, że jego celem jest ponowne sprawienie, aby technologia była zabawą. Cóż, w 2025 roku z pewnością sprawił, że było to bardzo interesujące. Nie minął kwartał, w którym w wiadomościach nie było „Nic”. To, czy jest to oznaka wspinania się marki na nowe szczyty twórcze, czy też desperacka próba pozostania w wiadomościach, zależy od punktu widzenia. Kiedy jednak opadł kurz po premierze najnowszego produktu Nothing, Nothing Phone (3a) Lite , trudno uciec od wniosku, że pod pewnymi względami rzeczywiście nic się nie zmieniło. Czy na dobre, na złe, brzydkie czy wykwintne, czas pokaże, ale to Nic jest czymś innym.

has nothing changed?

Jeśli brzmi to zbyt dramatycznie, zwróćmy uwagę na fakt, że na początku 2025 roku marka miała w swoim portfolio łącznie pięć telefonów (Phone 1, Phone 2, Phone 2a, Phone 2a Plus i CMF Phone). Do tej pory w 2025 roku wypuściło tę samą liczbę telefonów – Phone 3a, Phone 3a Pro, Phone 3, CMF Phone 2 Pro, a teraz Phone 3a Lite. Co więcej, marka, która do końca 2024 r. miała w sumie 3 TWS pod marką CMF, w 2025 r. wprowadziła na rynek trzy CMF TWS podczas jednego wydarzenia w 2025 r., wszystkie cenowo zbliżone do siebie.

Pod koniec 2025 roku marka, która do końca 2024 roku słynęła z doskonałej technologii w przystępnej cenie, nagle ma aż cztery urządzenia, które można śmiało nazwać premium – Phone 3, słuchawki 1, Ear (3) i Ear (Open). Po skupieniu się na rynku indyjskim, gdzie Pei jest szanowany i gdzie marka osiągnęła oszałamiający rozwój (a także nawiązała współpracę z zespołem IPL i czołowymi gwiazdami filmowymi), marka wyraźnie pragnie poszerzyć horyzonty – jej ostatnie trzy urządzenia nie zostały nawet wprowadzone na rynek w Indiach.

Telefon Nic (3a) Lite: znak Nowego Nic?

Telefon (3a) Lite pod wieloma względami ucieleśniał nowe Nothing, które wydaje się próbować połączyć komercyjny kompromis z inteligentną innowacją. Choć jego konstrukcja nosi znak towarowy Nothing, sztucznie przezroczysty tył i glifowy interfejs użytkownika, jego specyfikacja jest bardzo podobna do wprowadzonego na rynek kilka miesięcy temu CMF Phone 2 Pro, z podobnym wyświetlaczem, procesorem, kombinacją głównego aparatu do ultraszerokokątnego selfie, baterią i szybkością ładowania. Nawet interfejs użytkownika z glifami zmniejszył się z dużej części tylnej części telefonu (1) do pojedynczej diody LED, co przypomina nam o diodach powiadomień, z których korzystały telefony BlackBerry w minionych latach. Nic też nie zszokowało wielu jego zwolenników, gdy zawierał w telefonie 2-megapikselowy aparat makro, funkcję, z której kpiono w przeszłości.

Ale nic – gra słów niezamierzona – nie oddawała sprzeczności, które pojawiły się w marce, tak bardzo jak oprogramowanie telefonu: na pierwszy rzut oka miał ten sam retro i schludny wygląd, który upodabniał go do Androida na Pixelu, ale bliższe spojrzenie ujawniło, że miał także preinstalowane aplikacje innych firm, kończąc erę czystego Androida na nieflagowych urządzeniach Nothing. Co ciekawe, nie został on od razu wprowadzony na rynek w Indiach, na rynku, dla którego wydawał się stworzony na miarę.

Zaczynając radykalnie, średnio dziwnie i kończąc konwencjonalnie

Jak na ironię, rok rozpoczął się od prawdopodobnie najbardziej wpływowego urządzenia w historii Nothing, czyli Phone (3a) Pro. Chociaż Nothing od samego początku przyciągało uwagę przejrzystym wyglądem, glifowym interfejsem użytkownika i przejrzystym interfejsem swoich telefonów, żadna ze zmian, które wniosła na stół, nie stała się głównym trendem. Telefon (3a) Pro to zmienił, wprowadzając do telefonu wycenianego z wyższej średniej półki bardzo dobry teleobiektyw – zmiana na tyle zauważalna, w najlepszym stylu Pei i tak dobrze zakomunikowana, że ​​inni gracze na rynku musieli pójść w ich ślady, a pytanie „tak, ale czy ma teleobiektyw” dołączyło do standardowych zapytań kupujących nie tylko telefony ze średniej półki, ale nawet z wyższej półki.

nothing phone (3) review verdict

Okres, który potem nastąpił, był jednak wyraźnie dziwny. Marka próbowała przekonać świat, że telefon z asymetrycznym aparatem i chipem Snapdragon 8s Gen 4 jest wart 799 dolarów. A do tego słuchawki o przezroczystej konstrukcji z pozornie wyrytą kasetą są warte 299 dolarów, choć od razu po wyjęciu z pudełka ich dźwięk jest dość niepewny. Potem przyszło zażenowanie nagłym spadkiem ceny Telefonu (3) na Flipkart, gdzie przez jakiś czas był on oferowany za mniej niż połowę ceny premierowej – coś, co nigdy nie zdarzyło się w przypadku produktu Nothing w krótkim czasie od jego premiery. Nawet w chwili pisania tego tekstu cena słuchawek Ear (Open) waha się od 9999 rupii do 17 999 rupii w różnych sklepach w Indiach, gdzie z jakiegoś powodu zostały one wprowadzone na rynek ponad rok po pierwszej premierze.

Trzeba tu podkreślić, że nie wiemy, co kierowało tymi decyzjami. Tak naprawdę, biorąc pod uwagę znakomite osiągnięcia Pei w OnePlus i Nothing, jesteśmy pewni, że on i jego zespół wiedzą, co robią. To wszystko po prostu nie pasuje do hasła „ znowu uczynić technologię zabawą ” sprzed 2025 r. Nic. To „ niezbyt dobry procesor, ale spójrz na aparaty”,nie możemy kontrolować cen pobieranych przez sprzedawców detalicznych ” i „ musimy uwzględnić aplikacje innych firm ze względu na kontrolę kosztów ” to scenariusz, który często słyszymy od innych marek.

Rozwój, poszerzanie horyzontów, a może po prostu oswojenie się z reklamami?

nothing headphone (1) review

Oczywiście wszystko to może być po prostu częścią tego, co wielu nazywa „wzrostem”. Nie można oczekiwać, że marka pozostanie taka sama przez całe swoje istnienie. Hej, Apple zaczynał od jednego iPhone'a rocznie, a spójrzcie na nich teraz – w 2025 roku wypuścili pięć. Jeśli chodzi o wyższe ceny, czy takie firmy jak OnePlus i Xiaomi również nie podążały ścieżką (dzwońcie w trąby) „premiumistacji”. Nic nie robi czegoś, czego inne firmy nie zrobiły lub nie robią. Więc w czym tkwi problem?

Właściwie to jest problem. Nic tak naprawdę nigdy nie miało być „kolejną” firmą technologiczną. W rzeczywistości jej współzałożyciel Carl Pei wyraźnie stwierdził, że została utworzona, aby ponownie sprawić, że technologia stanie się zabawą. I choć wiele produktów marki ma spolaryzowane opinie, to nie ma wątpliwości, że zmieniły one narrację technologiczną. Seria telefonów Nothing's przyciągnęła ostatnio większą uwagę do designu i interfejsu niż cokolwiek innego, a jej flagowy model TWS pokazał, że można zbliżyć się do dźwięku premium i ANC w cenie poniżej 150 dolarów. Widok marki, która była powiewem świeżego (lub cóż, inaczej pachnącego) powietrza w coraz bardziej przewidywalnej branży, jest rozczarowujący.

Wciąż innowacyjne, ale co dalej?

cmf phone 2 pro pricing

Szczerze mówiąc, Nothing zachowało silną passę innowacyjności nawet w środku tej zmiany. Próbowano wprowadzić modyfikacje dla CMF Phone 2 Pro, jakość dźwięku w CMF Buds 2 była wspaniała, decyzja o dodaniu mikrofonu do etui Ear (3) była od razu gotowa, a możliwość łatwej wymiany nauszników w CMF Listens Pro to coś, co widzieliśmy tylko w wysokiej klasy słuchawkach Dysona i Apple. I chociaż telefon (3) i słuchawki (1) spotkały się z krytyką ze względu na cenę, oba były postrzegane jako innowacyjne i wcale nie banalne.

Płomień innowacji wciąż płonie w Nic, ale wokół niego rosną cienie komercyjnego kompromisu. Sposób, w jaki Carl Pei zrównoważy markę między celami sprawiania przyjemności z technologii a zwiększaniem przychodów w 2026 r., może zdefiniować przyszłość marki. Kto wie, może poprowadzi markę w zupełnie nowym kierunku. W końcu jest facetem z OG Never Settle .